Dnia 10 października 2018 r. w PBW w Rzeszowie - Filii w Łańcucie odbyła się lekcja historyczna dla młodzieży szkół średnich. Tym razem tematem spotkania była sylwetka jednego z najbardziej utalentowanych polskich oficerów, pułkowniku Leopoldzie „Lisie” Kuli. Postać najmłodszego polskiego pułkownika przedstawił uczniom Łukasz Chrobak, historyk i pracownik Działu Historii Miasta i Regionu Muzeum - Zamku w Łańcucie.
Leopold „Lis” Kula, pochodzący z podłańcuckiej wsi Kosina, już jako dziesięciolatek po szkole powszechnej przyjęty został do rzeszowskiego II Gimnazjum. Szkolne przezwisko Leopolda, „Lis”, związane z cechami jego charakteru, jego sprytem i bystrością, z czasem na stałe zrosło się z jego nazwiskiem.
W 1912 roku Leopold jako jeden z pierwszych wstępuje do organizującego się w Rzeszowie Związku Strzeleckiego, w którym przyjął pseudonim „Lis”. Zakorzenione w skautingu poczucie patriotyzmu, zapał do walki i umiejętności były duże, więc tym samym szybko zyskał w nowej organizacji sympatię i uznanie. Zwrócił na niego uwagę Józef Piłsudski, który jako komendant konspiracyjnego Związku Strzeleckiego wizytował tajne manewry w okolicach Jasła. Spodobał mu się młody strzelec z Rzeszowa, który dowodząc grupą rówieśników wspaniale przeprowadził manewr oskrzydlający. Piłsudski wyróżnił go pochwałą przed frontem strzelców; Marszałek nazywał go „swoim kochanym chłopcem”. Te właśnie ćwiczenia i pochwała Komendanta sprawiły, że w czasie wakacji szkolnych wysłano Lisa-Kulę na tajny kurs oficerski do Zakopanego, który ukończył z wyróżnieniem i dostał stopień oficera strzeleckiego. W roku 1913 komendant Związku Strzeleckiego w Rzeszowie Rudolf Wilk zaproponował po odejściu Józefa Nadziei jego kandydaturę na swojego zastępcę komendanta okręgu Związku Strzeleckiego w Rzeszowie. W Rzeszowie mało kto przypuszczał, że spokojny i nad wiek poważny, zaledwie 16-letni uczeń gimnazjum pełnił będzie w Związku Strzeleckim tak wysoką i odpowiedzialną funkcję.
5 sierpnia 1914 roku na czele kompanii strzeleckiej przybył z Rzeszowa do Krakowa. Tu wyznaczony został na dowódcę 4 kompanii w grupie dowodzonej przez Mieczysława Trojanowskiego „Rysia”. 18-letni Leopold wyróżnił się już w pierwszych walkach pod Kielcami, gdzie dowodził 2. Kompanią V batalionu Legionów. 9 października 1914 roku zostaje podporucznikiem. Na akcie nominacyjnym są podpisy Józefa Piłsudskiego i Kazimierza Sosnkowskiego. Dowodził swoją kompanią w zwycięskich walkach m.in. pod Krzywopłotami i Łowczówkiem. W I Brygadzie Legionów rośnie jego sława odważnego i przewidującego dowódcy, dbającego o swoich podkomendnych. Wiosną 1915 roku Leopold walczy ze swym oddziałem na linii Włostów i Ożarów, a gdy I Brygada przekracza Wisłę, brał udział w walkach na Lubelszczyźnie. Uczestniczył w bojach pod Jastkowem, Kamionką, Kostiuchnówką, Kamienną i Kuklą. Między bitwami zdołał się nauczyć biegle francuskiego i przestudiował dzieła Kanta, Nietzschego i Spinozy. W okopach uczył analfabetów i – co szczególnie zdumiewające – prowadził klub sportowy.
W roku 1917, w czasie kryzysu przysięgowego odmówił złożenia przysięgi wierności cesarzowi niemieckiemu, został internowany. Po oficjalnym rozwiązaniu Legionów, jako obywatel austriacki, znalazł się na froncie włoskim w stopniu feldfebla, czylisierżanta, gdyż nie uznano mu wcześniejszych awansów. Po powrocie do Polski w roku 1918 zajął się tworzeniem polskich sił zbrojnych za frontem wschodnim. W wieku 22 lat został pierwszym Komendantem Placu POW w Kijowie. Prowadził tam walki dywersyjne. W Legionach Polskich rosła jego legenda. Był ulubieńcem Józefa Piłsudskiego, uzdolnionym dowódcą, niezwykle odważnym żołnierzem. Powierzano mu najtrudniejsze odcinki walki m.in. na Ukrainie. 17 grudnia 1918 r. awansowano go do stopnia majora. Na przełomie 1918–1919 brał udział w odsieczy Lwowa przeciwko wojskom ukraińskim. Nocą z 6 na 7 marca 1919 roku przeprowadził na czele polskich żołnierzy atak na zajęte przez Ukraińców miasteczko Torczyn. Po jego zdobyciu został ciężko ranny i po kilku godzinach zmarł z upływu krwi.
Na trumnie najmłodszego pułkownika Naczelnik Państwa złożył wieniec ze wstęgą "Mojemu dzielnemu chłopcu - Piłsudski". Pułkownik Lis-Kula spoczął na cmentarzu w Rzeszowie. W 1932 roku na placu farnym odsłonięto jego pomnik. W uroczystości wziął udział prezydent Mościcki oraz żona marszałka Piłsudskiego, Aleksandra z córkami, a także rodzeństwo i matka poległego. Adam Kowalski, szwagier Kazimierza Sosnkowskiego, autor wielu legionowych piosenek, jedną z nich poświęcił najmłodszemu pułkownikowi Józefa Piłsudskiego.
Pan Łukasz Chrobak w ciekawej, urozmaiconej prezentacją multimedialną prelekcji przybliżył młodym ludziom postać ich wybitnego rówieśnika. Z wielkim zainteresowaniem uczniów spotkała się również książka, będąca własnością wykładowcy pt. „Pułkownik Leopold Lis-Kula” Franciszka Demela i Wacława Lipińskiego z przedmową Aleksandry Piłsudskiej, wydana w 1932 roku nakładem Komitetu Budowy Pomnika Lisa-Kuli.
W godzinnym spotkaniu z historią uczestniczyło 25 uczniów klas drugich i trzecich oraz nauczyciel historii I Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Łańcucie.